Jan Paweł II w Orędziu na XXXIX Światowy Dzień Środków Społecznego Przekazu podkreślił, że „komunikacja musi przebiegać od osoby do osoby i służyć integralnemu rozwojowi osób[1]. W tej perspektywie trudno sobie wyobrazić, aby była możliwa komunikacja między ludźmi i służyła rozwojowi bez umiejętności przebaczenia. Co więcej, istotnym przejawem przebaczenia będącego dynamiką komunikacji jest nadawca będący jednocześnie odbiorcą przekazu. Oznacza to, że nadawca zobowiązany jest uważnie słuchać, aby być pewnym, że jego przekaz został przyjęty. Dlatego zostaną omówione: komunikacja budowaniem relacji międzyludzkich, zdolność wybaczania przez komunikację i drogi do komunikacji przebaczającej. 

  1. Komunikacja budowaniem relacji międzyludzkich 

Niewątpliwie podejmowana komunikacja międzyludzka może prowadzić do zawiązywania wzajemnych relacji. Do tego jednak wymaga się postawy przejrzystości i otwartości w kontaktach. Chodzi o to, że bariery w relacjach między ludźmi pojawiają się wtedy, kiedy osoba próbuje komunikować się z drugą osobą w taki sposób, który jest nie do przyjęcia i godzi w jego godność. Oznacza to, że komunikacja aby była w pełni komunikacją musi prowadzić do konstruktywnego dialogu i promowania w nim określonej nadziei[2]

Poprzez dialog 

Słowo „dialog” z greckiego dialogos, dialegein – oznacza rozmowę i rozmawianie. W odróżnieniu od monologu zakłada uznanie prawa drugiego człowieka do wyrażania własnych poglądów. U podstaw tego nauczania znajdują się trzy założenia: ideał jedności ludzi dobrej woli, ograniczenia w uczestnictwie w prawdzie i dążenia do pełnej prawdy[3]. Dialog rozumiany jako środek w poszukiwaniu prawdy to nie tylko sposób zachowania się ludzi, ale to nade wszystko możliwość eliminacji wszelkich nieporozumień i zaburzeń[4]. Oznacza budowanie wzajemności. Zaprzeczeniem wzajemności jest wytrącenie z dialogu, w którym – zamiast odpowiedzi na pytanie – słyszy się pogróżkę. Wówczas okazuje się, że jeden człowiek stawia się wyżej od drugiego człowieka[5]. Dlatego „w dialogu, który zanim stanie się rozmową, musi najprzód być skierowaniem własnej uwagi w stronę drugiego, tego właśnie, z kim mamy rozmawiać[6]. W tym kontekście należy zwrócić uwagę na korelację prawdy i wolności, która stoi na straży tożsamości i wewnętrznej jedności człowieka, gdyż człowiek posiadając rozum i wolną wolę, kieruje rozum ku prawdzie, a wolę ku dobru jakim jest wolność. Rozerwanie tej więzi  powoduje, że rozum nie ma już nic do przekazania woli, a wola niczego nie jest w stanie nauczyć się od rozumu. Chodzi o to, że przewartościowanie prawdy prowadzi do ideologii, a przewartościowanie wolności zmierza do subiektywizmu i relatywizmu[7]

Dlatego blask prawdy jest pięknem i wówczas piękno jest blaskiem prawdy. Jednak główne zadanie prawdy nie może polegać jedynie na demaskowaniu człowieka w jego odrażającym brudzie. Toteż Benedykt XVI nawiązując do dramatów Bertolda Brechta zauważał, że poeta całe swoje życie i cały swój geniusz poświęcił na odsłanianie prawdy, lecz „nie po to, by ukazać jej blask, tylko aby pokazać, że prawda jest brudna, że brud jest prawdą. W takiej sytuacji spotkanie z prawdą już nie uszlachetnia, lecz poniża”[8].Tymczasem „wielki rozum i wielka miłość idą w parze, co więcej, że wielka miłość widzi więcej niż sam rozum[9]

Oznacza to, że przebaczenie staje się dynamiką komunikacji, która się załamuje, nieraz wyczerpuje, ale która przez skruchę „wyrażoną i przyjętą może ponownie nawiązać więzi i sprawić, by one się rozwijały[10]

Poprzez promowanie nadziei 

Komunikacja staje się budowaniem relacji międzyludzkich przez fakt promowania nadziei. Mieć nadzieję, to mieć świadomość, że jej źródłem jest po prostu obietnica. Obiecać coś komuś, to dotrzymać słowa, które zostało zaadresowane w kierunku drugiego człowieka. To zawierzyć temu słowu[11]. To wyzwolić w drugim bliźnim „zwykły błysk w oku”. Dlatego nadzieję – podobnie jak każde inne dobro – można przekazywać i promować, gdyż wierność wypowiedzianemu słowu wyzwala nie tylko nadzieję, ale stwarza także poczucie zawierzenia. Oczywiście, aby nadzieja nadzieją pozostała zobowiązana zostaje do sprostania próbie. Inaczej mówiąc wierność słowu umacnia i pogłębia nadzieję, stając się jednocześnie aktem powiernictwa[12]. Tym sposobem nadzieja – będąc dobrem przekazywalnym – „wystawia nas na próby, ale celem próby jest jedynie to, żeby nadzieja była głębsza[13]. Nieprzypadkowo więc Franciszek podkreśla, że „Pan nigdy nas nie opuszcza, zawsze jest z nami, także w trudnych chwilach. I nie szukajmy ucieczki w narzekaniach: wyrządzają one zło naszemu sercu[14].         Dodatkowo należy dokonać rozróżnienia między chrześcijańską nadzieją a publicznym optymizmem. Publiczny optymizm stara się kompensować negatywne zjawiska zachodzące w świecie i Kościele. Przykrywa wszelki rozkład i zniszczenia wchodząc w sprzeczność z rzeczywistością[15]. Publiczny optymizm nie zauważa skrajnych prób kształtowania codzienności z porzuceniem Boga, który prowadzi do całkowitego zlekceważenia człowieka[16]. Dlatego „wielkie postacie były z jednej strony nosicielami prawdziwej nadziei, a z drugiej – nieprzejednanymi krytykami jej rozpowszechnionych parodii[17], gdyż poprzez realizm zadawały kłam fałszywemu optymizmowi, a obnażając fasadowość, budowały rzeczywistość na skalnym gruncie[18]. Dlatego „w chwili, kiedy zdaję sobie z tego sprawę, moje życie się zmienia[19]. Dlatego „mówiąc o nadziei – jak stwierdził ks. Jerzy Szymik – myślę jednocześnie o silnej wierze, która pozwala nie bać się ani życia, ani śmierci[20]

  1. Zdolność wybaczania przez komunikację 

Istotną sprawą w komunikowaniu się z drugim człowiekiem jest profesjonalizm. W dużej mierze pomaga on w podejmowaniu rozmowy na trudny temat przebaczenia. Chodzi o to, że komunikacja jest wymianą dwukierunkową i dotyczy systemu wartości reprezentowanych przez obydwie strony. Warto zauważyć, że na komunikację między ludźmi składają się znaki i symbole. Dzięki znakom można rozpoznać kierunek właściwej drogi. W ich czytaniu niezwykle pomocną staje się empatia. Dlatego jej posiadanie pozwala wyrobić w człowieku zdolność do wybaczania w odpowiednim czasie i chwili. Natomiast symbole odnoszą się do rzeczywistości Boga, miłości, miłosierdzia i przebaczenia[21]. Z tej racji dla lepszego rozeznania konieczne są: profesjonalizm i wychowanie do przebaczenia. 

Profesjonalizm 

Profesjonalizm w komunikacji polega na nieustannym doskonaleniu się. Co więcej, jest kształtowany, „a częściowo również się go nabywa. Sądzę jednak, że do tego, aby się uformował i aby można było go nabyć, od początku muszą być dobre podstawy”[22]Profesjonalizm wyraża się nie tylko przez mentalność techniczną, ale przejawia się w zdobywaniu solidnej wiedzy i nieustannym jej pogłębianiu. Rzetelna wiedza pozbawia uprzedzeń, zachęca do ciągłego poznawania świata, a  nade wszystko prowadzi do wzajemnego zrozumienia[23]. Chodzi o to, że wspólnota ludzi zawiązuje się wtedy, kiedy jest to wspólnota ludzi wzajemnie się rozumiejących[24]

Profesjonalizm wyznacza „możliwość obiektywnego przedstawiania faktów[25].  Choć papież mówi o obiektywności, to jednak niektórzy uważają, że nie ma czegoś takiego jak obiektywizm, gdyż jest on sprawą sumienia osoby, która przekaz emituje. Można jedynie udzielać sobie odpowiedzi na pytanie, czy to, co mówi bliskie jest prawdy. W czym rzecz? Otóż przekaz jest owocem selekcji rzeczy, intuicji, zależy od talentu i moralności. Co więcej, można zafałszować rzeczywistość z powodu niekompletnych wspomnień, słabej pamięci lub zakłóconych emocji[26]. Mimo takich niebezpieczeństw warto zabiegać o przywrócenie naruszonego porządku i choć komunikacyjne zabieganie o przebaczenie może wydawać się słabością, to jednak wymagając heroizmu zapewnia długotrwałe pokojowe współżycie[27]

Wychowanie do przebaczenia 

W procesie komunikacyjnym niezwykle ważną sprawą jest wychowanie do przebaczenia, które obejmuje „nieskończoną gotowość do przebaczenia, ale przebaczenie zakłada uznanie grzechu za grzech. Przebaczenie jest uzdrowieniem, podczas gdy aprobata zła oznaczałaby destrukcję, byłaby akceptacją choroby, czyli zgodą na negację dobra drugiego[28]

        Na strukturę aktu przebaczenia składa się „oczyszczenie pamięci” i poszanowanie odmienności. „Oczyszczenie pamięci” polega na odczytaniu doznanych ran w nowym duchu „ucząc się właśnie z bolesnych doświadczeń, że tylko miłość buduje, a  nienawiść niesie zniszczenie i ruinę[29]. Należy jednak wyraźnie podkreślić, że przebaczenie nie jest „przymknięciem oka” na dziejące się zło. Ono stawia wymagania i domaga się zaangażowania obydwu stron. Ono także domaga się uznania zła za zło. Inaczej mówiąc przebaczenie staje się uzdrowieniem dopiero wtedy, kiedy następuje powrót do prawdy[30]. Ofiarowanie przebaczenia przerywa spiralę nienawiści i nadaje ludzkim relacjom nową jakość[31]. W tym kontekście więc pedofilii, kto autentycznie kocha nie zaaprobuje zachowania, uznając za dobre to, co dobrem nie jest. Zatem przebaczenie nierozłącznie związane jest z prawdą. Dlatego jest ono zawsze „uczestnictwem w bólu przejścia od narkotyku grzechu do prawdy miłości[32]. Aby tak się stało konieczna jest wiara, gdyż tylko ona może przemienić egoizm w radość życia, a miarą wiary „jest skrucha i dzięki niej powraca się do Prawdy[33]. Oznacza to, że lawinę zgorszenia może zatrzymać nie tylko sam gorszyciel, ale „również jej świadkowie. Gdyby ktoś był świadkiem lawiny i stał z założonymi rękami, musiałby pewnie również sobie samemu przywiązać kamień do szyi[34]

W obliczu licznych dyskusji na temat pedofilii, należy zauważyć, że przebaczenie nie oznacza uniewinnienia. Wręcz przeciwnie jest potwierdzeniem winy, gdyż wtedy się przebacza, gdy bliźni jest winny. Jednak przebaczenie nie winowajcę oczyszcza, lecz oczyszcza poszkodowanego przed chęcią odwetu[35]. Dlatego „nie istnieje żadna sprzeczność między sprawiedliwością a przebaczeniemPrzebaczenie bowiem nie usuwa ani nie umniejsza konieczności naprawienia zła, lecz zmierza do ponownego włączenia osób i grup do społeczności, państw do wspólnoty narodów[36]. Prawdą jest, że wina zawsze prowokuje do rewanżu. Pomnaża jednak w ten sposób łańcuch następnych przewinień, wpychając człowieka w zamknięty labirynt nienawiści. Tymczasem winę można usunąć nie przez rewanż i zemstę, lecz przez przebaczenie[37]

  1. Drogi do komunikacji przebaczającej 

Papież Franciszek podkreślił, że kiedy człowiek porusza się w logice Boga, komunikacja staje się drogą, na której wyraża się odpowiedzialność w szukaniu prawdy i budowaniu określonego dobra[38]. Chodzi więc o drogi prowadzące do komunikacji przebaczającej. Należą do nich – pokora i odwaga. 

Pokora 

Niewątpliwie pokora umożliwia zdobycie mądrości, a prawdziwa mądrość zawsze jest pokorna i potrafi mądrze kochać. Pokora nie polega na tym, aby uniżać siebie „iść przez świat i przepraszać na każdym kroku, że się istnieje. Pokora polega na tym, że człowiek wie, kim jest, ma tego świadomość, i nie udaje kogoś innego[39]. Dlatego pokora w czasach kryzysu wymaga podjęcia wysiłku rezygnacji z wygodnego życia i mieszczańskiego stylu, gdyż styl mieszczański paraliżuje serce i przeszkadza w ukochaniu tych, którym się źle dzieje. Inaczej mówiąc, pokora pozwala dotknąć Chrystusowego ciała i nie pozwala zamykać się we własnych ideach, we własnym świecie i we własnym interesie, lecz pragnie nieść bliskość Boga przez konkretne gesty miłości i solidarności[40]. Taki styl życia ułatwia komunikację przebaczenia i pozytywnie nastraja do siebie zwaśnione strony. Nieprzypadkowo więc papieski tweet staje się apelem o otwartość, gdyż „w czasie kryzysu ważne jest, by nie zamykać się w sobie, lecz otwierać się, być uważnym na potrzeby innych[41]

        Podobnie dzieję się z Kościołem. Zamknięty Kościół „jest taki sam: jest Kościołem chorym. Kościół musi wyjść poza siebie. Dokąd? W stronę peryferii egzystencji, gdziekolwiek one są, ale musi wyjść. Lecz powiadam wam, że ja wolę tysiąc razy Kościół poobijany, który miał wypadek, od Kościoła chorego z powodu zamknięcia[42]. Dlatego wielbić Boga w sposób autentyczny to wielbić Go w Duchu i prawdzie. W przeciwnym razie chodzi się w mroku lub w ciemności. A co znaczy chodzić w ciemności? Otóż oznacza to odczuwać zadowolenie z siebie samego i mieć przekonanie, że nie potrzebuje się zbawienia. Wówczas już łatwo o faryzeizm, w którym forma przygniata treść, gdzie w imię prawdy, od prawdy się odstępuje[43]

Odwaga 

Drogą ułatwiającą komunikację przebaczającą jest odwaga, która otwiera się na doświadczenie cierpienia drugiego człowieka. Dlatego cechą ludzi otwartych jest przeżywanie wstydu, który jest chrześcijańska cnotą. Zdolność „wstydzenia się: nie wiem, czy tak się mówi po włosku, ale na naszych terenach o tych, którzy się nie wstydzą mówi się sinverguenza. Ta osoba jest bezwstydna, bo nie potrafi się wstydzić. Wstydzenie się jest cechą pokornych[44].         Chrześcijanie więc zobowiązani są do zdecydowanego promowania tych, którzy stanowią Ciało Chrystusa, gdyż chrześcijaństwo nie może być sztywne, „nie możemy być – chrześcijanami sztywnymi, jakby nakrochmaleni, dobrze wychowanymi chrześcijanami, którzy rozmawiają o kwestiach teologicznych przy herbacie, spokojnie. Nie! Musimy stać się chrześcijanami odważnymi[45]. Odwaga chrześcijańska czerpie swoją siłę z wiary, a wiara „nie oddala się od świata i nie jest czymś oderwanym od konkretnego zaangażowania współczesnych ludzi. Bez wiarygodnej miłości nie byłoby niczego, co sprawia, że ludzie prawdziwie są zjednoczeni[46]. Jedynie podjęcie takiej drogi usuwa pozory prawdopodobieństwa, a kładzie nacisk na realną komunikacje przebaczającą. 

Zakończenie 

Reasumując należy zauważyć, że komunikacja międzyludzka jest ważnym sposobem życia we wspólnotach ludzkich, a przebaczenie jest dynamiką komunikacji i nabiera określonych kształtów na właściwej drodze wtedy, kiedy przekaz w życiu osobistym i społecznym ukazuje w praktyce własnego życia wartości i zachowania, których ma się uczyć innych[47]


[1]         Por. Jan Paweł II. Środki Społecznego Przekazu w służbie wzajemnego zrozumienia między narodami. Orędzie na XXXIX Światowy Dzień Środków Społecznego Przekazu – 2005. W: Tenże. Dzieła zebrane. T. IV. Kraków 2007 s. 948. 

[2]         Por. Jan Paweł II. Il Rapido sviluppo. List apostolski. Watykan 2005 nr 11. 

[3]         Por. Dialog. W: Słownik katolickiej nauki społecznej. Red. W. Piwowarski. Warszawa 1993 s. 39. 

[4]         Por. Synod Biskupów. Orędzie synodu biskupów. Specjalne zgromadzenie synodu biskupów poświęcone Bliskiemu Wschodowi (10-24.10.2010). „L`Osservatore Romano” 12:2010 s. 38. 

[5]         Por. J. Tischner. Polska jest Ojczyzną. Paris 1985 s. 131. 

[6]         Jan Paweł II. Redemptor hominis nr 11. 

[7]         Por. Jan Paweł II. Veritatis splendor nr 99; J. Tischner. Czytając Veritatis splendor. Kraków 1994 s. 14. 

[8]         Benedykt XVI. Elementarz Benedykta – Josepha Ratzingera dla pobożnych, zbuntowanych i szukających prawdy. Red. M. Zawada. Kraków 2008 s. 223-224. 

[9]         Benedykt XVI. Wielki rozum i wielka miłość idą w parze. Przemówienie na zakończenie rekolekcji dla Papieża i Kurii Rzymskiej (19.03.2011). „L`Osservatore Romano 5:2011 s. 19-20. 

[10]         Franciszek. Przekaz o rodzinie jako uprzywilejowanym miejscu spotkania w bezinteresownej miłości. Orędzie na Światowy Dzień Środków Społecznego Przekazu 2015. „L`Osservatore Romano” 3-4:2015 s. 16-17. 

[11]         Por. J. Tischner. Wiara ze słuchania. Kazania starosądeckie 1980-1992. Kraków 2009 s. 136. 

[12]         Por. J. Tischner. Wiara ze słuchania. Kazania starosądeckie 1980-1992. Kraków 2009 s. 137. 

[13]         Por. Tamże. 

[14]         Franciszek. Od narzekania do nadziei (3.04.2013). „L`Osservatore Romano” 6:2013 s. 6-7. 

[15]         Por. J. Ratzinger. Patrzeć na Chrystusa. Kraków 2005 s. 38. 

[16]         Por. J. Ratzinger. Moralizm polityczny i świeckość Wobec nauki społecznej Kościoła. „Społeczeństwo” 2:2005 s. 229. 

[17]         J. Ratzinger. Patrzeć na Chrystusa. Kraków 2005 s. 49. 

[18]         Tamże, s. 48.  

[19]         Benedykt XVI. Zauroczeni pięknem miłości Bożej (29.04.2012). „L`Osservatore Romano” 6:2012 s. 48. 

[20]         M. Białek, R. Nęcek. Rozmowy nieroztropne. Rozmowa z ks. prof. Jerzym Szymikiem. Kraków 2009 s. 80. 

[21]         Por. J. Miąso. Komunikacja interpersonalna a proces przebaczania. „Paedagogia Christiana” 2:2016 s. 265-266. 

[22]         Franciszek. Służba Kościołowi powszechnemu i Kościołom partykularnym. Bożonarodzeniowe spotkanie z Kurią Rzymską (21.12.2014). „L`Osservatore Romano” 2:2014 s. 14-15. 

[23]         Por. Jan Paweł II. Środki społecznego przekazu w służbie wzajemnego zrozumienia między narodami. Orędzie na XXXIX Światowy Dzień Środków Społecznego Przekazu (24.01.2005). W: Tenże. Dzieła zebrane. T. IV, s. 947. 

[24]         Por. J. Tischner. Polska jest Ojczyną. Paris 1981s. 69. 

[25]         Jan Paweł II. Środki Społecznego Przekazu w służbie pokoju. Orędzie na XVII Światowy Dzień Środków Społecznego Przekazu – 1983. W: Tenże. Dzieła zebrane. T. IV, s. 880.

[26]         Por. R. Kapuściński. Autoportret reportera. Kraków 2003 s. 20-21. 

[27]         Por. Jan Paweł II. O globalną mobilizację sumień (1.01.2002). W: Anioł Pański z papieżem Janem Pawłem II. Red. S. Dziwisz, P. Ptasznik. S. Nasiorowski, J. Główczyk. T. VIII. Nowy Sącz 2006 s. 214; R. Nęcek. Z prasy wzięte. Kraków 2010 s. 78-80. 

[28]         J. Ratzinger. Patrzeć na Chrystusa. Tłum. J. Merecki. Kraków 2005 s. 84. 

[29]         Jan Paweł II. Przebacz, a zaznasz pokoju. Orędzie na Światowy Dzień Pokoju (1997). W: Tenże. Dzieła zebrane. T. IV. Kraków 2007 nr 3. Jan Paweł II powiedział: „ To <oczyszczenie pamięci> dodało nam sił w drodze ku przyszłości i zarazem sprawiło, że z większą pokorą i czujnością przeżywamy naszą wierność Ewangelii”. Jan Paweł II. List apostolski Novo Millennio Ineunte. Do biskupów, duchowieństwa i wiernych na zakończenie Wielkiego Jubileuszu Roku 2000 (6.01.2010) nr 6. W: Jan Paweł II. Dzieła zebrane. Listy. T. III Kraków 2007 s. 533. 

[30]         Por. Benedykt XVI. Patrzeć na Chrystusa. Tłum. J. Merecki. Kraków 2005 s. 84-85. 

[31]         Por. Jan Paweł II. Przebaczenie drogą do pokoju. Orędzie na Wielki Post (7.01.2001).W: Tenże. Orędzia, przesłania, przemówienia okolicznościowe. T. V. Kraków 2007 s. 63. 

[32]         Benedykt XVI. Patrzeć na Chrystusa. Tłum. J. Merecki. Kraków 2005 s. 86. 

[33]         Benedykt XVI. Miarą wiary jest skrucha. Modlitwa maryjna z papieżem (12.09.2010). „L`Osservatore Romano” 10:2010 s. 52. 

[34]         J. Tischner. Ksiądz na manowcach. Kraków 2007 s. 132. 

[35]         Por. Tenże. Nieszczęsny dar wolności. Kraków 1998 s. 113;  R. Nęcek. Przekaz miłosierdzia elementem nowej ewangelizacji w działalności księży rogacjonistów. „Społeczeństwo” 1-2:2016 s. 61-61.

[36]         Jan Paweł II. Orędzie na Światowy Dzień Pokoju. Przebacz, a zaznasz pokoju (1997) nr 5. 

[37]         Por. Benedykt XVI. Jezus z Nazaretu. Od chrztu w Jordanie do Przemienienia. T. I. Kraków 2007 s. 138. 

[38]         Por. Franciszek. Jak demaskować fałszywe wiadomości? Orędzie na Światowy Dzień Środków Społecznego Przekazu 2018 roku. „L`Osservatore Romano” 2:2018 s. 4. 

[39]         J. Tischner. Wiara ze słuchania. Kazania starosądeckie 1980-1992. Kraków 2009 s. 317. 

[40]         Franciszek. Wierność Chrystusowi i Jego Ewangelii (12.05). „L`Osservatore Romano” 7:2013 s. 12. 

[41]         Franciszek. (@Pontifex_pl). 

[42]         Franciszek. Kościół wychodzi naprzeciw wszystkim (18.05.2013). „L`Osservatore Romano” 7:2013 s. 18. 

[43]         Por. J. Tischner. Ksiądz na manowcach. Kraków 2007 s. 191. 

[44]         Franciszek. Błogosławiony wstyd (29.04.2013). „L`Osservatore Romano” 6:2013 s. 35. 

[45]         Franciszek. Kościół wychodzi naprzeciw wszystkim (18.05.2013). „L`Osservatore Romano” 7:2013 s. 19. 

[46]         Franciszek. Encyklika Lumen Fidei nr 51. 

[47]         Por. Jan Paweł II. Środki Społecznego Przekazu w służbie wzajemnego zrozumienia między narodami. Orędzie na XXXIX Światowy Dzień Środków Społecznego Przekazu – 2005. W: Tenże. Dzieła zebrane. T. IV. Kraków 2007 s. 948.